KONTAKT o22.pl COŚ SIĘ WYDARZYŁO - POINFORMUJ NAS O TYM WYŚLIJ SMS lub MMS NA 693866065 lub NAPISZ
|
"PiS jest jak sułtan otoczony dworem eunuchów" |
|
 | To już pewne, że dojdzie do procesu cywilnego Ludwika Dorna przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Pan Kaczyński ponowił oszczerstwa pod moim adresem - mówi Dorn w wywiadzie dla "Dziennika", gdzie otwarcie już krytykuje i obnaża błędy Prawa i Sprawiedliwości, a zwłaszcza jego prezesa.
Ludwik Dorn zapowiada, że swojej partii nie opuści. - To moja partia, ja ją zakładałem i czuję się z nią związany - mówi poseł PiS i dodaje, że nawet jeśli zostanie wyrzucony, to wróci. W całym wywiadzie Dorn używa sformułowania "Pan Jarosław Kaczyński", bo jak mówi, inaczej nie może. - Pan Kaczyński jest jej (partii PiS - red.) ważnym elementem, ale tylko elementem. Wymienialnym i przemijalnym. Niestety, dziś to on blokuje rozwój partii i ją wyjaławia - mówi poseł PiS.
Według Dorna PiS "przypomina sułtana otoczonego przez dwór eunuchów". - Pan Jarosław Kaczyński stworzył krąg zaufanych. By do niego trafić, trzeba zdać test na bycie łatwym, a potem jeszcze łatwiejszym - tłumaczy.
Były Marszałek Sejmu zarzuca prezesowi partii, że nie rozwija się, a po wyborach wręcz zatrzymał się w rozwoju. - Po wyborach pan Kaczyński nie przedstawił żadnej koncepcji politycznej. Realizuje zasadę: to samo, co było, tylko bardziej. Największy problem polega na tym, że pan Kaczyński nie tylko wyjałowił partię, ale i samego siebie. Zdolność do trafnej analizy politycznej była jego wielką siłą. A ja uznawałem jego polityczną jakość i uważałem, że jest nadzieją dla Polski, i dlatego, a nie z osobistego sentymentu, trwałem przy nim cały czas - mówi Dorn.
Polityk przypomina i wyjaśnia jak zaczął się jego konflikt z prezesem PiS. Początkiem był wrzesień 2006 roku, miesiąc po tym jak Kaczyński został premierem. Według Dorna, to właśnie wtedy prezes miał stwierdzić, że jest on przeszkodą w walce z układem. Panowie poróżnili się w kwestii zwalczenia owego układu. Premier mówił, że są już tuż-tuż, a Dorn uważał, że droga do jego zdemaskowania i postawienia w stan oskarżenia jest jeszcze długa i daleka. Później osią niezgody stało się mianowanie nowego szefa CBŚ. Jak powiedział Dorn, Kaczyński się wtedy "rozindyczył" i kazał mianować człowieka, którego on wskazał, bo "to on jest premierem".
Cały wywiad w dzisiejszym "Dzienniku"
Dziennik |
 |
 |
 |
 |
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
|
 |
 |
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
 |
 |
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
|
 |
|
 |
Brak artykułów
|
 |
|
 |
Najnowsze tematy
Regulamin
Najciekawsze tematy
|
 |
 |
Aby móc otrzymywać e-maile z Wiadomości musisz się zarejestrować. |
 |
|